Tekst zewnętrzny, artykuł sponsorowany
Jeśli wybierasz się na studia w USA lub na jedną z najlepszych europejskich uczelni, zapomnij o polskiej maturze. Tam liczą się oceny ze szkoły średniej oraz aktywności i sukcesy pozaszkolne.
W polskim systemie edukacji dobrze zdana matura z wybranych przedmiotów kierunkowych jest głównym i często jedynym dokumentem decydującym o kwalifikacji na studia wyższe. Musisz wiedzieć, że w przypadku uczelni amerykańskich oraz wielu najlepszych uczelni europejskich tak już nie jest. Matura się nie liczy. Nie znaczy to, że matura nie liczy się w ogóle. W wielu krajach system edukacji jest podobny do tego, który znamy. Szukając najlepszych uniwersytetów może się okazać, że wybierzesz uczelnię, dla której Twoje oceny będą tak samo ważne lub ważniejsze niż matura. Inwestując swój czas i energię w przedmioty kierunkowe możesz stracić cenne punkty z przedmiotów mniej ważnych. Twoja szóstka z fizyki, której poświęcasz kilka godzin dziennie, może stracić na wartości w wyniku gorszej oceny z przedmiotu humanistycznego lub wychowania fizycznego, którym co naturalne, poświęcasz mniej czasu.
Ignorantia iuris nocet! Ta łacińska paremia stanowi przyczynek do bardzo ważnej informacji, z którą musisz się zapoznać. W polskim systemie, jak wiesz, najważniejsza jest matura. Oceny, które zdobędziesz i przedmioty, które wybierzesz zostaną przeliczone na punkty, a punktom tym zostaną przypisane odpowiednie wagi. W ten sposób uzyskasz wynik, który pozwoli Ci na aplikację na wyższą uczelnię. Ten schemat znają uczniowie i nauczyciele. Według tego schematu zbudowany jest cały system edukacji. Oznacza to, że jeśli w trzeciej lub czwartej klasie szkoły średniej podejmiesz decyzję o wyborze studiów, to prawdopodobnie skupisz się na przedmiotach, które będą brane pod uwagę podczas aplikacji na studia. Tym samym mniejszą uwagę przyłożysz do przedmiotów, które się nie liczą w aplikacji. W przypadku studiów zagranicznych to jest bardzo duży błąd. Niestety tak myślą wszyscy, również nauczyciele. Czasami może już być za późno. Tym bardziej, że wiele osób aplikuje równocześnie na uczelnie w kraju i za granicą. W przypadku wielu prestiżowych uczelni wyższych za granicą, które przeanalizowałyśmy, matura się nie liczy! Należy ją tylko zdać i dostarczyć potwierdzenie do wybranej uczelni. Ponieważ w przypadku najlepszych uczelni proces aplikacji zaczyna się już na jesień, najpóźniej wiosnę (jesteś na początku klasy czwartej lub w połowie i musisz składać aplikację), uczelnie rozpatrując Twoją aplikację będą brały pod uwagę oceny z klasy drugiej i trzeciej. Rekrutanci zbadają ciągłość ocen sprawdzając, czy są one stabilne i sprawdzą Twoją średnią z drugiej i trzeciej klasy. Ważne jest zatem to, aby oceny w tych klasach były jak najlepsze. Niestety trójki mogą spowodować, że Twoja pozycja będzie gorsza niż osób, z którymi konkurujesz o miejsce na uniwersytecie. Trzeba w tym miejscu dodać, że szkoła średnia w USA jest na dużo niższym poziomie niż w Polsce, co powoduje, że ambitny amerykański uczeń z łatwością może mieć maksymalne oceny ze wszystkich przedmiotów. Znając jednocześnie wymagania amerykańskich uczelni dba on, wraz ze swoimi nauczycielami oraz doradcami naukowymi w szkole, aby oceny w liceum były jak najlepsze. Uzyskanie maksymalnej średniej nie stanowi dla niego większego problemu, gorsze oceny może wielokrotnie poprawiać, samą zaś tak zwaną amerykańską maturę może pisać wielokrotnie w odstępie kilku tygodni, zaczynając od klasy pierwszej szkoły średniej. Najlepszy uzyskany wynik nasz amerykański rówieśnik przedstawi podczas aplikacji na wyższą uczelnię. Polscy uczniowie i nauczyciele o tym nie wiedzą. Skupiając się na przedmiotach ścisłych, prawdopodobnie uzyskasz gorsze oceny z humanistycznych. Dodatkowo, przedmioty, których nikt lub prawie nikt nie wybiera na maturze mogą uciec Twojej uwadze. Jeśli Twoim wyborem jest ekonomia, skupisz się na matematyce, języku angielskim, geografii, przedsiębiorczości. Prawdopodobnie z biologii, chemii, historii, wosu i wuefu zdobędziesz czwórki, a czasami trójki. To jest duży błąd! Pracujesz ciężko poświęcając kilkanaście godzin tygodniowo na ulubiony przedmiot, który będziesz zdawać na maturze z nadzieją na maksymalną liczbę punktów, zaś na dobrej zagranicznej uczelni pod uwagę wezmą twój ulubiony przedmiot i jego ocenę z klasy drugiej i trzeciej. Ocena ta będzie tak samo ważna, jak ocena z każdego innego przedmiotu! Jeśli z biologii i chemii masz 5, to musisz wiedzieć, że lepiej byłoby dla Twojej zagranicznej aplikacji mieć 6. Jeśli zdobędziesz wymożone 6, a w tym samym czasie z innego przedmiotu przydarzy Ci się 3, to Twoja średnia z tych dwóch przedmiotów wynosi już tylko 4,5. Niestety, ale polski system nie promuje uczniów, którzy chcą aplikować na zagraniczne uczelnie. Trzeba o to zadbać samemu. Staraj się mieć jak najlepsze oceny oraz przekazuj wiedzę innym uczniom i nauczycielom. Na szczęście jedna czy dwie trójki przy średniej w okolicach 5.0 nadal dają dużą szansę na aplikację na bardzo dobre uczelnie, ale znamy przypadek odrzucenia aplikacji spełniającej wszystkie inne kryteria ze względu na trójkę z mało istotnego przedmiotu. W tym wypadku aplikant stracił szansę na Harward. Szkoda. Więcej informacji o zagranicznych uczelniach znajdziesz na www.flyhighuniversity.pl
Czytelniku pamiętaj:
Niniejszy artykuł ma wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowi poradnika w rozumieniu prawa. Zawarte w nim treści mają na celu dostarczenie ogólnych informacji i nie mogą być traktowane jako fachowe porady lub opinie. Każdorazowo przed podejmowaniem jakichkolwiek działań na podstawie informacji zawartych w artykule, skonsultuj się ze specjalistami lub osobami posiadającymi odpowiednie uprawnienia. Autor artykułu oraz wydawca strony nie ponosi żadnej odpowiedzialności za ewentualne działania podejmowane na podstawie informacji zawartych w artykule.
Dodaj komentarz